Sen, mama i tata – kto więcej śpi?

with 12 komentarzy

noc i księżyc

Czego najbardziej brakuje młodym rodzicom? Jestem gotowa założyć się, że zdecydowana większość w pierwszej trójce braków wymieniłaby sen. Jeśli nie jako numer jeden. Sen i odpoczynek.

Mama i tata – kto śpi mniej?

Z pewnym zdziwieniem przeczytałam jakiś czas temu opis badania, które dowodziło, że młodzi (nie wiekiem, tylko stażem przy najmłodszym dziecku) tatusiowie śpią mniej niż mamy…

A wyniki, przynajmniej w badanej grupie, były takie: ojcowie – pomagając mamom w nocy rezygnują z części snu i, w rezultacie, śpią krócej. Jak to możliwe? Badanie mierzyło nie tylko sen w trakcie nocy, ale i dosypianie w trakcie dnia – i tu mamy mogące skorzystać z drzemki zaliczały dodatkowe godziny snu. Ale poczekajcie tatusiowie zanim zaczniecie pokazywać te badania żonom i partnerkom:) Ojcowie – owszem śpią krócej, ale ich sen może być „lepszej jakości”.1

Mama i tata  – kto bardziej się wysypia?

Może to jest właściwe pytanie. Dużo zależy od podziału obowiązków w nocy. Młodzi tatusiowie często wówczas interweniują. I tracą w ten sposób sen, którego nie nadrobią w czasie dnia, tak jak mogą zrobić to mamy. I takie ograniczenie snu jest na pewno dla nich trudne. Ale często to mamy (szczególnie – mamy karmiące) wstają za każdym razem, kiedy dziecko się budzi. Może i dośpią w trakcie dnia, ale okres nieprzerwanego snu trwa u nich krótko – przykładowo dwie godziny cztery razy podczas doby. Niby zbiera się osiem godzin… Tylko że badania zaburzeń snu dowodzą, że sen przerywany jest znacznie gorszej jakości niż sen ciągły. I w związku z tym, pozwala na mniej odpoczynku niż sen krótszy, ale niezakłócany.2

Jeśli więc ojcowie wstają za każdym razem gdy dziecko się budzi, a potem idą do pracy – faktycznie mogą być w gorszej sytuacji niż mamy. Ale często może być też tak, że interweniują np. raz w ciągu nocy przez dłuższy czas, natomiast mama wstaje do karmienia trzy czy cztery razy. I wówczas owszem, mama śpi dłużej, ale jest mniej wyspana…

Brak snu – nie daj się!

Skutki braku snu – nie odkryję tu Ameryki. Pamiętacie jeszcze albo właśnie doświadczacie jak to jest – brak energii do zrobienia czegokolwiek, duża skłonność do irytacji, zły humor, ból głowy, ogólny brak formy psychicznej i fizycznej. W mojej głowie krążyły ciągle myśli „żeby mi się tylko chciało tak bardzo, jak mi się nie chce…”. A chciałam robić różne rzeczy. Albo chociaż zachować resztki humoru i cierpliwości na czas, kiedy córki wrócą z przedszkola.

Co mi pomogło? Zapraszam do kolejnego wpisu z serii o śnie – Sen, mama i tata – jako sobie pomóc?!

 

 

  1. http://www.npr.org/sections/health-shots/2016/04/05/473002684/for-new-parents-dad-may-be-the-one-missing-the-most-sleep
  2. http://time.com/4094734/interrupted-sleep-mood/