Zdjęcie z Bangkoku Asia Matka w kratkę

Dzień dobry,

to ja - Asia, autorka bloga Matka w kratkę.

Bardzo mi miło mi, że tu zajrzałaś! Może na początek poznamy się bliżej?

Siedem lat temu kochałam podróże i uczucie „bycia w drodze”, uwielbiałam robić zdjęcia, żeglować i jeździć na nartach.

Fascynował mnie świat i inni ludzie, kochałam książki, ale lubiłam też „odmóżdżyć się” oglądając seriale.

Dużo i ciężko pracowałam. Dużo, długo i ciężko. Ale praca dawała mi też satysfakcję.

 

I co się stało?

Długo odwlekałam macierzyństwo. Kiedy myślałam o dzieciach, wydawało mi się że to koniec mnie.

A potem urodziła się najstarsza córka, a potem średnia, a niedawno w marcu zeszłego roku – najmłodszy syn. Zostałam mamą.

Przez chwilę było ciężko. Za każdym razem. I w tym zamieszaniu, pomiędzy karmieniami a pieluchami czułam że gubię gdzieś siebie.

 

A kim teraz jestem?

A teraz wiem, że ciągle jestem sobą. Ciągle kocham podróże i zdjęcia, sporty i wyjazdy, książki i seriale. Czas z przyjaciółmi i wiatr na twarzy.

Tylko nie na wszystko mam tyle czasu co wcześniej. Czasu mam dużo mniej. Wróciłam do pracy i życie zawodowe na przemian z opieką nad dziećmi wypełnia większość moich dni. I znowu walczę o to, żeby się w tym wszystkim nie zgubić. Staram się znaleźć sposoby żeby znaleźć czas – stąd mój projekt „ja”.

 

Projekt „ja”

Podążam za ciekawością i odkrywam nowe rzeczy – w czasie urlopu macierzyńskiego zaczęłam pisać bloga, uprawiać mały ogródek miejski (sic!), szukać sposobów na zdrowsze życie. Ale gotować wciąż nie lubię:)

I co najważniejsze – zależy mi na świadomym wychowaniu dzieci, tak żeby wyrosły na ludzi ciekawych świata, wierzących w siebie i swoją wartość. Szukam sposobów, żeby robić „swoje rzeczy” przy dzieciach. I z dziećmi. Rozpocząć z nimi ich podróż, ich odkrycia, zaszczepić sens przygody, ciekawość świata. 

I o tym właśnie piszę na blogu:) Zapraszam Cię do lektury najciekawszych wpisów.

Zacznij tutaj

 

Kiedyś myślałam, że życie „kończy się” z pojawieniem dzieci.

Teraz wiem, że wręcz przeciwnie, można wtedy zrozumieć na nowo co jest ważne i tak się zorganizować (tak – zorganizować!), żeby żyć szczęśliwie i pełną piersią. Ale trochę minęło zanim do tego doszłam…

Nie chcę dawać rad. Nie chcę się mądrzyć się. Ale chcę opisać, co działo się u mnie, kiedy pojawiały się dzieci. Jak się czułam. Co zadziałało, a co nie. Może podrzucić kilka pomysłów. Ale też dowiadywać nowych rzeczy i uczyć się od Ciebie.

Zapraszam Cię do włączenia się w życie bloga!

Jeśli masz do mnie jakiekolwiek pytanie, chcesz się podzielić czymś od siebie czy po prostu potrzebujesz się wygadać – koniecznie napisz do mnie!

Napisz do mnie

 

A jeśli zainteresowało Cię to co piszę, uśmiechnęłaś się albo pomyślałaś „mam tak samo" - będzie mi bardzo miło jak polubisz mój profil na Facebooku.

To dla mnie dowód, że warto dalej pisać:)