Trochę łagodności albo w biegu
Pytają – co u Ciebie? Jak dajesz rade? Praca i zaczekaj… ile dzieci? Troje?
I co mam powiedzieć? Dobrze? Źle? W ogóle? Sama nie wiem.
Z dnia na dzień. Z potknięciami, ale bez wywrotek. Nie do końca ogarniając, w dobrych chwilach dając sobie prawo do niedociągnięć, w złych waląc głową w mur, że nie jest idealnie.
Czytaj dalej